Kiedy przyszła pierwsza paczka z matami byłyśmy bardzo podekscytowane. Jak to będzie rzeczywiście usiąść na macie? Jakie będą odczucia? Jak zareagują na to inni? Napięcie rosło. Od pomysłu do realizacji minęło chyba… półtora roku. Pomysł dojrzał, przeszedł próbę czasu i modyfikacje. Dobrze, że poczekałyśmy, bo teraz projekty są jeszcze lepsze! Już pierwsza medytacja dała nam pewność, że to jest coś nad czym warto było pracować – działanie przeszło nasze oczekiwania.
Pierwsza mata jaką testowałam to mata na podnoszenie świadomości i kontakt z corsupem. Zamówiłyśmy ją na tkaninie dywanowej, więc nie gniecie się, przyjemnie się na niej siedzi i bardzo dobrze prezentuje się we wnętrzu. Jest trochę trudniej z noszeniem jej do parku, ale też się da.
Pierwsze wrażenie to takie, że mata od razu działa. Od razu poczułam przyjemną, delikatną energię która łagodnie mnie otoczyła, tak jakbym siedziała w kwiecie lotosu. Skoncentrowała się w mojej czakrze korony i zaczęła podnosić poziomy wszystkich czakr, tak że czułam przepływ z dołu do góry. W pewnym miejscu poczułam sporą blokadę, zrobiło mi się ciężko w tym miejscu, ale wytrzymałam dalej w medytacji i po pewnej chwili poczułam, że blokada zaczyna się rozpuszczać i to miejsce zaczęło się udrażniać. Ciężar nie zniknął od razu, ale zrobiło mi się lżej. Poczułam się ogólnie bardzo lekko i przyjemnie, nie chciało mi się schodzić z maty. Następnego dnia obudziłam się jakaś inna, było jakoś lepiej. Ponownie medytowałam z matą i tym razem też poczułam ciężar w tym samym punkcie co dzień wcześniej, ale mniejszy. Tym razem też przepływ się poprawił i ciężar zmniejszył się. Przy trzeciej medytacji z matą ciężaru w ogóle nie było.
Dlaczego to działa?
Każdy kształt, kolor, zapach czy dźwięk… wszystko co Cię otacza i oddziałuje na Twoje zmysły – oddziałuje na Ciebie. Nie jest to nic nowego – to zjawisko zauważono już dawno, bazuje na tym Fengu Shui, na tym oparte są wizualizacje, wykorzystuje się to w terapiach kolorem czy dźwiękiem. To oddziaływanie może albo wprowadzać Cię w lepszy nastrój, podnosić Twoje wibracje, harmonizować i koić Twoje wnętrze, albo wręcz przeciwnie. Dlatego tak ważne jest otaczanie się np. przedmiotami, które lubisz, przebywanie z ludźmi, którzy na Ciebie dobrze działają, przebywanie wśród natury itd.
dysharmonia (problem) w jakimś obszarze
medytacja na macie (5-10min)
harmonia, swobodny przepływ
Kolory i kształty użyte na matach nie są przypadkowe. Ich kombinacja sprawia, że obraz staje się urządzeniem, które działa na przestrzeń, na Twoje pole, na Twój umysł, po prostu na Ciebie – w bardzo konkretny sposób. Wystarczy usiąść i kształt zaczyna działać na Twoje pole (aurę). Działanie zależy od wybranego wzoru – może pobudzać do działania, uspokajać, dodawać algorytmów, popychać procesy, działać jak sesja bioenergoterapeutyczna – każdy dostanie to, co jest mu akurat na dany moment potrzebne. Nie mniej, nie więcej. Czas medytacji nie jest ściśle określony – czasem wystarczy kilka minut, czasem trochę dłużej, wszystko zależy od tego, w jakim procesie pomaga Ci mata.
Testy
Po pierwszej fali ekscytacji przyszła pora na testy. W międzyczasie przyszły kolejne próbki na innych materiałach – cieńszych i w związku z tym dużo łatwiejszych do przenoszenia i zajmujących mniej miejsca. Zaprosiłyśmy do badania kilka bliskich osób, które z ciekawością, ale dużą dozą obiektywności przetestowały maty.
To co nas zaskoczyło, to zdecydowanie pozytywny obiór wszystkich osób. Maty podobały im się wizualnie, wybrane przez nas materiały również przeszły ich akceptację i ocenę wad i zalet każdego z nich. KAŻDA osoba, która testowała maty, czegoś na nich doświadczyła – uczuć wznoszenia, płynącej energii, uspokojenia, uziemienia… odczuć i doświadczeń było tak dużo, że ten artykuł musiałby być kilka razy dłuższy, dlatego z uwagi na Wasz cenny czas przejdziemy prosto do wniosków.
Wnioski:
- efekty medytacji były natychmiastowe,
- regularne medytacja z daną matą sukcesywnie pracuje z danym procesem (zakresem, na który działa),
- czas i częstotliwość medytacji zależy od procesu (najlepiej wsłuchać się siebie i poczuć, jak długo medytować i jak często),
- kilka osób testując tą samą matę miały bardzo zbliżone obserwacje i odczucia, ale każdy miał swój indywidualny proces,
- każdy dobierał matę pod swoje potrzeby, nie było jednego zdecydowanego „faworyta”.
Prównanie materiałów
Do wyboru są dwa, bo każdy z nich ma swoje wady i zalety. Wybór zależy od priorytetów i preferencji. Nas urzekł materiał dywanowy, ponieważ przyjemnie się na nim siedzi i lepiej się prezentuje we wnętrzu, ale za to cienki materiał wygrywa, jeśli chodzi o transport i ilość zajmowanego miejsca. Póki co w ofercie będą oba i wybór zostawiamy Tobie!
(aktualnie w sklepie oferujemy maty tylko na cienkim materiale, ale jeśli bardzo podoba Ci się materiał dywanowy, napisz do nas!)
Materiał dywanowy
- gruby, nie gniecie się,
- pięknie wygląda na podłodze i może też wzbogacać wnętrze,
- wygodny – przyjemnie na nim siadać i nie marszczy się,
- po zwinięciu zajmuje trochę miejsca, jest to rulon o długości 1,5m
- trwały
Cienki materiał
- łatwy do złożenia i przechowywania,
- można go zwinąć w mały rulon i udać się z nim… gdziekolwiek 🙂
- zajmuje niedużo miejsca,
- tańszy w porównaniu do poprzedniego,
- widać zagniecenia materiału, co nie przeszkadza, ale nie prezentuje się tak dobrze jak materiał dywanowy
Podusmowanie
Ściągnięte z przestrzeni kosmicznej urządzenia do pracy z polem działają! I to jest dla nas najważniejszy wniosek. Oczywiście już rodzą się kolejne pomysły i wymyślamy udoskonalenia, ale na ten moment maty przeszły przez nasze wysokie wymagania, więc z pewnością w sercu proponujemy Ci je do doświadczenia nowego rodzaju medytacji, do pracy ze swoimi procesami, do wsparcia na Twojej ścieżce rozwoju. Jest MOC!
Jakie są efekty pracy z matami?
To zależy, którą wybierzesz i czego potrzebujesz. Każda działa na inne spektrum, w związku z tym działanie i efekty będą inne. Ogólnie maty pomagają i przyśpieszają procesy, jakie przechodzisz lub doładują Cię tam, gdzie Ci czegoś brakuje. Przy wyborze zwykle działa zasada: pierwszy wybór najlepszy, więc kieruj się swoim pierwszym wrażeniem.
P.S. Jeśli macie jakieś pytania, nie wiecie co wybrać – piszcie do nas na facebooku.